Z roku na rok rośnie popularność obligacji, jako sposobu lokowania oszczędności. Czy wynika to ze wzrostu naszego zaufania do rządu? Przypomnijmy, obligacja to pożyczka, której udzielamy rządowi na określony czas. Po jego upływie Ministerstwo Finansów zwraca nam pieniądze wraz z ustalonymi odsetkami.
Przy długoterminowych obligacjach, odsetki wypłacane są kwartalnie lub rocznie
Obligacje uznawane są powszechnie za bezpieczny instrument finansowy, gwarancją jest bowiem wypłacalność państwa. Na razie, choć nasz rząd zaciągnął ponad bilion złotych długu, Polska nie stoi na skraju bankructwa. Trzeba jednak pamiętać, że po II wojnie światowej, polski rząd nie zwrócił pieniędzy z wyemitowanych obligacji. Trzeba też wiedzieć, że obligacje nie są objęte państwową gwarancją wypłaty pieniędzy, jaką ma np. bank, gdy ogłosi upadłość. Na razie oczywiście nie można mieć żadnych obaw, ale zawsze w przypadku działań inwestycyjnych, warto wiedzieć, w co lokujemy nasze oszczędności. Na dzień dzisiejszy obligacje są świetną alternatywą dla depozytów bankowych, po prostu ze względu na zdecydowanie wyższe oprocentowanie. Różnice pomiędzy obligacjami, wynikają głównie z okresu, na jaki pożyczamy rządowi pieniądze. Ich oprocentowanie może być stałe lub zmienne, uzależnione od stawki WIBOR lub inflacji.
Antyinflacyjne są obligacje, których oprocentowanie uzależnione jest od wskaźnika wzrostu cen. Raz w roku, w miesiącu, w którym obligacje zostały wyemitowane zmienia się ich oprocentowanie. Stawka równa jest inflacji podanej przez Główny Urząd Statystyczny w poprzednim miesiącu, zwiększonej o stałe oprocentowanie ustalone na początku, przy zakupie obligacji. Nie oznacza to, że obligacje całkowicie uchronią nas przed inflacją. GUS podaje dane za rok poprzedzający, odsetki za kolejny wypłacane są według tych danych, a w kolejnym roku inflacja może być zdecydowanie wyższa. W przypadku deflacji (ujemnej inflacji) brana jest pod uwagę wartość zerowa.
Rząd oferuje najróżniejsze typy obligacji, praktycznie co miesiąc wydając kolejną serię
Najkrótszy termin lokowania środków to trzy miesiące, najdłuższy to dziesięć lat. Bardzo atrakcyjną opcję wyemitowano dla beneficjentów programu 500 plus. Można w nie ulokować tylko tyle pieniędzy, ile otrzymaliśmy od państwa w ramach programu (przy jednym dziecku 6 tys. złotych rocznie). Obligacje te oprocentowane są w atrakcyjny, „antyinflacyjny” sposób i można w nie zainwestować na sześć lub dwanaście lat.
Jest to bardzo dobry sposób odkładania pieniędzy na przyszłość dziecka, które w tym okresie powinno dojść do pełnoletności. W przypadku odkładania przez 12 lat, uzyskamy kwotę około 100 tysięcy. Wszystkie obligacje, także rodzinne, można wygodnie kupić online. Wizyta w oddziale banku PKO BP lub biurze maklerskim, konieczna jest tylko w przypadku zakupu obligacji, które tworzyć będą nasze IKE, czyli fundusz emerytalny, pozwalający na zakończenie inwestycji w 60 roku życia bez konieczności płacenia podatku Belki.